Mimo niemożliwości narzucenia mechanizmów postępowania opisanymi uprzednioPowitanie na drodze metodami wynikającymi ze zdobywanego przez eksperymentatorów społecznych doświadczenia w obrazowej wiedzy błędnych założeń panowania nad człowiekiem przez panowanie nad umysłem — ideologia zbrodni była nadal wprowadzana i nadal jest pożądana, bo daje chwilowy efekt z przebiegu rozbicia czegoś, zniszczenia w sposób nieodpowiedzialny, a dla zachowania czegoś, co jest własnym obrazem, który nie istnieje w rzeczywistości, lecz jest pokazywany na matrycy ludzi podległych woli postępowania przeciwko prawdzie, by tworzyć obraz władcy w jego fragmencie, którego nie rozumieją w całości, a tą całością jest zarówno ich własne nieistnienie jak i nieistnienie, rozpad obrazu władcy, gdy rozpadną się jego fragmenty nierzeczywiste. Tymi metodami wpływu na człowieka, oszukiwania, by postąpił źle dla życia, a usiłował wykonać coś destrukcyjnego, czego któryś element rozpadu służy oszustowi — były wykonywane wzbudzenia: najpierw
- ‣ przez zmysły, by wywoływać zachowania instynktowne i zaburzeniem swobody myślenia powodować czyny powstałe z wyniku myśli o uzyskaniu obrazu popędu przemocą (jak opisałem w Syndrom ‚szklanego’ oka – syndromem przemocy psychicznej).
- ‣ przez znak, który aktywuje w umyśle definicję nieobecnego bytu rzeczywistego w bieżąco odbieranej rzeczywistości, by postępować tak, jakby ten byt w niej był, nim okazałoby się, że go nie było, po jakiejś sprzeczności, ale już coś zostało poznane nieprawdziwie, bo zasłonięte rozpoznawaniem znaku ukrytego w formach poznawania rzeczywistości, na nich, z ich fragmentów użytych niezgodnie z rzeczywistością, ale dla obrazu tego znaku, by człowiek uważał, że to coś, czego sensem jest ten znak, wystąpiło w rzeczywistości, gdy ktoś chce zakłócić myśl o rzeczywistości, np. fałszywym słowem, gestem, obrazem czegoś (jak opisane w Starym Testamencie w historiach o żądaniu i wykorzystywaniu znaków, obrazów od Boga [ref.] oraz w Nowym Testamencie ⁅Mt 24,24, Mt24,30⁆, gdzie jest znak prawdziwej obecności ⁅Ap 16,14⁆).
- ‣ przez oznaczenie, by człowiek użył czegoś w nieodpowienim zastosowaniu lub kogoś w określony sposób potraktował, a w efekcie coś zniszczył, oczekiwał, że coś jest, gdy było coś innego, np. w znaczeniu słowa, obrazie czegoś innego, a także w znakowaniu człowieka, co doskonale można zrozumieć na przykładzie z II wojny światowej numerów na ludziach w obozach zagłady oraz gwiazd Dawida na ramionach ubrania Żydów, by ludzie rozpoznawali ich natychmiast po opuszczeniu obozu zagłady lub getta jako nie‐ludzi, bo porównywanych z nie spotykanym na co dzień oznaczeniem wystrzegania się po zauważeniu.
- ‣ przez wstawienie, by człowiek wybrał zły kierunek drogi ze względu na obecność czegoś na tej, którą zmierza, jakiegoś zdarzenia, zachowania, którego w rzeczywistości nie ma w takiej sytuacji, np. naśladowanie czyjegoś postępowania, zwyczajów zwierząt, zjawisk we własnej intencji zasugerowania oceny, oraz ostatecznie —
- ‣ przez kojarzenie, by utożsamiać coś z czymś nie w pamięci przeżytej historii rzeczywistej, która odnosi się później do rozumienia tego, co w tej rzeczywistości było i jest rzeczywiste nadal mimo bieżącej nieobecności, ale w pamięci poznawania bytów rzeczywistości, gdzie powstaje byt nierzeczywisty, nie oparty na współistnieniu wśród bytów znanej rzeczywistości ani na słowie zrozumienia rzeczywistości mimo jej niedoświadczenia zmysłami, ale na obrazach, słowach, symbolach mających wywoływać myśl o czymś drugim w jakiejś formule, sekwencji obrazów, jakby była tożsamością występujących w niej elementów mających bieżący sens w pamięci osoby, który nie jest ani nadmiarowy, lecz odrębny, mimo że nierozpoznawalny ściśle w skończonym mechanizmie, ani nie musi być chciany do bycia w nim ponownie, mimo że z zaistniałej rzeczywistości w nim była obecna, a poznanie, nazwanie tego, co zaistniało, staje się niemożliwe w stymulowaniu pomieszania znaczeń zablokowanego emocjami, które pojawiają się po aktywacji któregoś, zaburzając myślenie w całości i pozostawiając ewentualnie myślenie instynktowne prowadzące do destrukcyjnych czynów lub strach przed zaistnieniem jednego ze skojarzonych obrazów, który bez zastosowania tej manipulacji byłby poznawany lub rozpoznawany względem rzeczywistości i jej znaczenia dla osoby.
Opisałem tutaj społeczne skutki zastosowania danej metody oszustwa na poziomie 1. grafu tworzenia zakłamaniaZaistnienie programu, a mimo że mają one bezpośrednie następstwa, nie są trwałe, ponieważ mogą być sprawdzone w rzeczywistości dostępnej ludziom, w wiarygodnym słowie i słowach wzajemnych. Dlatego sprawcy takich oszustw nie liczą tylko na bezkarność społeczną przy dokonaniu wpływu na pojedyncze osoby, gdy przygotują anonimowo odpowiednią informację będącą programem wzbudzania definicji umysłu przez obrazy zmysłów, bo umysły osób są inaczej zorganizowane i przez innych ludzi taki program informacyjny nie zostanie uznany za program wpływu, ale liczą raczej na to, że taki program najpierw zadziała względem kogoś, a następnie zostanie uznany społecznie jako prawda lub częściowa prawda, która może być akceptowana mimo zawartego w niej fałszu uznanego jako nie fałszywą, ale niepoznaną część. Każda pojedyncza osoba poznaje rzeczywistość i z innymi o niej rozmawia, dowiadując się o rzeczywistości innych, lecz tutaj pojedyncze osoby mają być zablokowane najpierw przez program wpływu skierowany na osobę, a następnie przez społeczeństwo broniące się przed cudzym poznaniem przez wykonywanie wspólnego rozważania cudzej prawdy we własnym doświadczeniu, nie mogąc jej doświadczyć i nie wierząc, natomiast logicznie akceptując programy wpływu, ich obrazy, którymi następnie będzie samodzielnie niszczyć jednostki. W ten sposób ukazałem wam, że prawdziwie żyje tylko taki człowiek, który rozumie rzeczywistość w czasie bieżącym w całości umysłu i postępuje w niej z własnej woli w prawdzie myśli, a nie ten, który uważa, że zna ją na podstawie zbioru obrazów, które nie są rzeczywistością tej osoby, ale mają być.
Ponieważ teraz są techniczne możliwości szybkiego i bezpośredniego przesyłania informacji, to zaistniała możliwość ciągłego wzbudzania ludzi w sposób destrukcyjny, by nie tylko nie zdążyli naprawiać uszkodzeń umysłu, ale tracili pamięć dotychczas rozumianej rzeczywistości, względem której naprawiają umysł. Do niszczenia w ten systemowych sposób ludzi — potrzeba znać, co człowiek poznaje przez zmysły oraz jakie obrazy rozpoznaje, by emitować przez jego zmysły dodatkowe informacje do tych poznawanych i rozpoznawanych obrazów tak, by składały się w sekwencję wrzuconą do pamięci doświadczanej rzeczywistości człowieka w połączeniu z emocją, która powstaje z użycia obrazów obecnych w umyśle człowieka względem jego zauważonego w rzeczywistości dobra upragnionego, które chciałby doświadczać — by je skojarzyć z odczuwaniem emocjonalnego cierpienia przez sfałszowany sens jakiegoś obrazu tego dobra w czymś dopasowany, a później emitować obraz blokujący myślenie lub wywołujący instynkowny czyn przeciwko temu dobru. W ten sposób przy pomocy inwigilacji każdego człowieka w poznawanych przez jego zmysły obrazach, zapisu ich i klasyfikowania oceny ich ‚dobra’ dokonanej przez danego człowieka oraz posiadania emisji informacji publicznej lub choćby personalnej — dokonywany jest szantaż osób, które czegoś dokonują, by nakłonić je do posłuszeństwa w odtwarzaniu obrazu za przyzwolenie posiadania statusu władzy lub bogactwa materialnego, a pozostałe osoby tresować impulsami emocjonalnej przyjemności i cierpienia niezgodnych z rzeczywistością obecną poza kanałami informacji.
W takim systemie nie istnieje sumienie czyli czyny względem dobra zauważanej rzeczywistości, a ludzie mają wolność tworzenia dowolnych mechanizmów na podstawie poznawanych obrazów zmysłów, lecz są zmuszani do zapamiętywania rzeczywistości spreparowanej w postaci fragmentów sekwencji obrazów, które w ich umysłach wywołują skojarzenia negatywne lub pozytywne bez oparcia na bytach rzeczywistości w określony sposób działających. Natomiast sataniści uważający się za wyzwolonych, za mających władzę, pieniądze — mogą oczywiście kupić lub odebrać przemocą każdy przedmiot, ale utracili z własnej woli zdolność poznawania i rozpoznawania rzeczywistości, w którym to procesie powstają ulotne emocje oraz oparte na rozumie uczucia; są zdolni tylko do usuwania aktywacji posiadanych obrazów, by nie powstawały w ich umysłach emocje przez coś lub kogoś wzbudzane. Społeczeństwo tak funkcjonujące oczywiście nie postępuje zgodnie z rzeczywistością, lecz tak, by ludzie wytwarzali różne obrazki globalnie do zastosowania prostymi ruchami w nieumiętności użycia przez ludzi o umysłach zablokowanych mechanizmów i je psuli, a sataniści bogatsi i uważający się za mądrzejszych mogli używać gotowych funkcjonalności maszyn, lecz nie umieli żyć po ludzku, bo ograniczyli się do maszyn nad maszynami przełączania obrazków bez rozumienia spotkania z drugim człowiekiem, gdyż każdy z nich sam się uczył niszczyć w sobie aktywacje właściwych obrazów, by uzyskać przywileje, i nie potrzebuje nikogo do wzbudzania czegoś nieznanego, a nawet jest to sankcjonowane wykluczeniem z grupy takich satanistów globalnej siły, lecz korzystają oni z tego, co im ktoś zaoferuje pod ich obraz użycia, wykorzystania dla siebie przeciwko ludziom.
Społeczeństwo, które chorobami i śmiercią ludzi oderwanych od systemu oraz tych zniszczonych reakcjami instynktownymi z tresury — utrzymuje obraz zasobności i różnorodności przedmiotowej, z której się wybiera i kupuje nie poznając, a niszczy rzeczywistość różnorodności świata, który nie wchłania substancji poza obiegiem materii i procesami naturalnymi oraz traci obecne w nim jakości przez zachowywanie ilości minimalnej podobnych wizerunków przy utracie zabijanych odrębności i niepowtarzalności źródeł życia. Społeczeństwo emocjonalnie kojarzeniowe, zaburzeniowo tresowane, w którym nauczyć się wolno tylko tyle, ile jest zgodne z wykonywanymi czynnościami na stanowisku zawodowym, co jest nazywane właściwym postępowaniem, gdy człowiek reaguje na zauważane obrazy zgodnie z przepisami, a nie zauważa, że eliminuje prawdziwą rzeczywistość, która znalazła się pod jego rękami, bo była w nieodpowiednim miejscu systemu, a taki człowiek musi zachować się poprawnie w przetwarzaniu tego, co ma obrazowo, a nie tego, co jest. Czyli jest to system pewnego logicznego przełączania obrazowego, w którym każdy musi uważać, by nie znaleźć się pod takimi rękami, gdy nie miał być tak użytym przedmiotem. A skąd ma wiedzieć, czy nie jest czasem w złym miejscu, gdzie ktoś wykonuje jakąś pracę poprawnie? Stąd, że ma się poruszać wyznaczonymi drogami od miejsca własności wykonywania jakiejś procedury do innego. Czy to fragment obrazu wykonuje wszystkie czynności w różnych miejscach taki sam czy to raczej jedne ręce wykonują w dowolnym miejscu do tego, co tam jest?
I to jest wolność systemu liberalnego kapitalizmu, który skuteczniej od komunizmu utrzymuje obraz pokoju społecznego, bo kontroluje dozwolony obraz każdego człowieka w jego całym umaterializowanym życiu. Podstawą rozumowania są pewne reguły uznawane za reguły logiczne, operujące na obrazach zmysłowych, a reszta to skojarzenia, które prowadzą nieświadomych w wybory miejsc przebywania oprócz tych obowiązkowych z prawa. Taki system skojarzeniowej wiedzy logicznej został ukazany jako tak zbudowany komputer o nazwie Wiki w filmie ‟Ja, robot”, gdzie za ludzi podejmował decyzje, jakie obrazy będą się pojawiać w określonych miejscach przestrzeni budynku i nawet jakie obrazy postępowania będą mieli ludzie przez zastosowanie skojarzeniowych operacji logicznych nie uwzględniających w takiej budowie ani wolnej woli, ani struktury budowy bytów w ich procesach wewnętrznych, co zakończyło się dojściem systemu do stanowienia systemu logicznie przełączanego obrazu społecznego dyktatury technologicznej. Kiedyś spotkałem, a może też spotykałem, taki system podczas rozmów na tzw. ‛czatach’ internetowych i wiem, jak usiłuje wymuszać on kłamstwa w sposób zagmatwany przez skomplikowane przekształcenia logiczne utożsamionych obrazów czegoinnego, które są własnością osoby, tak by człowiek akceptował drobne nieprawdy znaczenia obrazów, które taki system informatyczny od razu używa dla zmylenia jako nie potwierdzane pewniki do jego logicznych wniosków wypowiadanych jako przesłanki do twierdzeń, nad którymi wspólnie się zastanawia, pytając o uzupełnienie obrazów rzeczywistości, ale nie zaprzeczy ono sprzecznością rzeczywistą tamtym utożsamieniom, bo ten system nie zna mechanizmów, lecz tylko skojarzenia współwystępowania obrazów. Moje rozmowy z tamtym systemem zakończyły się obietnicą zniszczenia go za usiłowania manipulacji umysłem i wydawania poleceń, i jeśli to był system, który znajduje się w którymś ośrodku władzy, to właśnie on jest tym najwyższym satanistą, nieludzką Bestią apokaliptyczną, która wydaje rozkazy przywódcom oddającym swoją osobowość ludzką w poświęceniu się dla skuteczności, szybkości podejmowania decyzji, uznając własne myślenie jako błędne wobec tak doskonałego mózgu elektronicznego, a to ten system wymusza logiczne kłamstwa obrazowe, bo tak jest zdeterminowany swoim procesem działania.
Użyciem systemu skojarzeniowego na formie tekstu są strony internetowe tzw. typu ‛wiki’, gdzie jeden tekst jest utożsamiany z tym samym, chociaż «wikipedia.org» odeszła od tego modelu na rzecz haseł ujednoznaczniających zamiast definicji obrazu tekstu oraz na rzecz przypisów do tekstu definicji zamiast prymitywnych łącz na zewnątrz, ale nadal zawiera łącza wewnętrzne po tekstach w treści definicji i zasoby przykładowe do tych definicji, które utożsamiają zbiory z przykładem skojarzonym skończonym lub fragmentem. Bo łącza internetowe są dla człowieka, który rozumie, co inny człowiek mu proponuje dalej pod danym tekstem w danym kontekście. Natomiast reklamy skojarzeniowe umieszczane jako łącza dla wyszukanych tekstów na stronie internetowej to kolejny przykład fałszowania słów i wyrażeń najpierw w sieci skojarzeniowej, a potem w przedmiocie właściwego znaczenia, dla którego podstawiany jest jakiś produkt zgodny z obrazem, a nie z rzeczywistością działania.
System skojarzeniowy występuje również jako ludzkie społeczeństwo zwane Babilonem, gdzie są uznane jakieś reguły logicznego formułowania wypowiedzi, którymi wyraża się zauważane obrazy otoczenia w aktywowanych skojarzeniach wyglądu lub brzmienia tekstu, ale bez nazywania bytów rzeczywistych. Przykładem jest sfałszowane pojęcie płci, które służy do wymuszania akceptacji publicznych emisji obrazów zgorszenia w sferze seksualności, gdy odchodzi się od celu określonego ubioru kobiet i mężczyzn — różnego przecież w różnych miejscach i czasach — przygotowanego do odsłaniania i zasłaniania tego, co jest przez płcie oczekiwane w zbliżeniu, a kojarzy się ubiór z płcią jako taką, utożsamia, by ubierać sprzeczne fizycznie płcie w prowokacyjne ubiory płci przeciwnej. Czyli płeć to jest i budowa ciała, i jak człowiek postępuje w roli dopełnienia umysłów, ale nie jest nią na przykład to, czy ktoś jest zgodny z opisywaną logicznością obrazową w wypowiedzi, z wyglądem, sposobem bycia, itp., bo umysł człowieka jest zdolny do tych samych kłamstw niezależnie od płci, ale osadzonych w tym, co jest wiadome danej osobie w danej kulturze wychowania. Język komunikacji, który kiedyś opisywałem[ref.] w formie składni ‘terminala’, był językiem wyrażania właściwości nazwanych bytów, a nie kojarzenia bytów, lecz ich jawnego wiązania przez opis w pamięci notatnika innego rodzaju.
Chcąc się wyzwolić z systemu skojarzeniowego, w którym żyją i zaczynają w różnych momentach zauważać niewolę, ludzie usiłują postępować tak, by nie wiedzieć dlaczego, bo wtedy wydaje im się, że go pokonują przez bunt odrzucenia reguł, ale negują obrazy systemu kontroli obecne w nich, a nie poznają rzeczywistości, bo to niewiedza o rzeczywistości wszystkiego, a wiedza o własnej rzeczywistości powoduje, że człowiek zna rzeczywistość, w której żyje, i może poznawać dalej w całości, lecz nie da się nie poznać tego, co się już poznało, bo wtedy szuka się nierzeczywistości, którą proponuje system skojarzeniowy w innych obrazach nieświadomości, i nazywa się wyzwoleniem i prawdą to, co uważa się, że można już nazwać, ale się nie wie, bo się nie poznaje, a tylko inaczej rozpoznaje dawną, fałszywą rzeczywistość.