‟overcq”

Społeczeństwo

Po słowie

Człowiek nazywa rzeczy, które zauważa, te, które są jego rzeczywistością. Nazywa czyli stwarza słowa dla rozróżnianych rzeczy, które zauważa przez obrazy. Te obrazy, które są przebiegającymi w umyśle sieciami skojarzeń, to są byty nie nazwane ale zauważone. Dzięki słowom ludzie potrafią wskazywać innym rzeczywistość, która mogłaby pozostać niezauważona mimo obecności w niej. Ale słowa nie są rzeczywistością, lecz jej obrazami, które pomagają poznać, jeśli człowiek mimo słów zauważa rzeczywistość samodzielnie, by poznawać i rozpoznawać rzeczy, których tylko obrazy widzi, oraz procesy, których nie zobaczy, ale może z nich stworzyć coś nowego, nowy byt.

Różni ludzie poznają ten prosty sposób funkcjonowania umysłu człowieka i usiłują panować nad innymi, niszcząc ich oraz relacje międzyludzkie. Niszczenie jednego z podstawowych składników człowieka — słowa (czyli wszystkiego nierozerwalnie związanego, co opisano powyżej) powoduje niszczenie człowieka w jego istnieniu i zmierza wprost do końca cywilizacji ludzkiej, który nastąpiłby bez względu na posiadanie bądź nie — zasobów materialnych, ponieważ człowiek stałby się nieaktualny względem rzeczywistości, a w szczególności – z umysłem wypełnionym fałszywymi (czyli nie realizującymi swojej funkcji w rzeczywistości) programami obrazotwórczymi.

Jest takie postępowanie względem innych ludzi, które stosują różni zbrodniarze bezkarni w ramach prawa państw — codziennie, wykorzystując w tym celu możliwości, jakie państwo daje obywatelom wiążąc ich w jakimś fizycznym zobowiązaniu. Gdy zobowiązania, takie jak małżeństwo, lokalna społeczność, naród, ludzkość, wynikłe z początkowej czystości intencji je podejmujących, nieświadomych rzeczywistości przyszłej, ponieważ są tylko ludźmi — gdy te zobowiązania stają się fizycznymi więzami umożliwiającymi zbrodniarzom wcześniej się zobowiązującym — niszczenie pozostałych ludzi, to taki związek nie może być nazywany tym, czym nazywa go prawo państw, które chroni obraz fizycznego więzu, by umożliwić zbrodniarzom dokonywanie destrukcji wszystkiego, co zauważą, w poczuciu bezkarności.

Postępowanie takich zbrodniarzy polega na emisji wszelkiego rodzaju obrazów (w tym – słów użytych jako obrazy), by zajmować uwagę ludzi realizujących swoje człowieczeństwo przez obserwację w rzeczywistości tego, co robią, i poznawanie jej we wszystkim, co z tym jest powiązane. Zbrodniarze odwracają uwagę od rzeczywistości swoimi fałszywymi sygnałami, które ponadto oprócz upodobnienia do tych pochodzących z rzeczywistości — zagłuszają je przez natężenie, czas użycia (zachodzący) oraz częstość. Jest to zagłuszanie Boga, który przemawia przez rzeczywistość. W drugim kroku te swoje obrazy, które imputują w sprzeczności z poznawaną rzeczywistością innego człowieka — kojarzą z przemocą przez aktywację wspólnej pamięci rzeczywistości zawierającej te obrazy, która to rzeczywistość tutaj nie zachodzi. Jeśli nie znajdują we wspólnej pamięci takiej rzeczywistości, którą mogą grozić zgodnie z prawem, to stosują przemoc bezpośrednią i groźby niezgodne z prawem, ale tak, by nikt nie mógł im ich udowodnić. W trzecim kroku wykorzystują ten obraz sfałszowany do zagłuszenia byłej rzeczywistości i skojarzony z groźbą użycia przemocy — do szantażu, by inny człowiek pokazywał, że te imputowane obrazy są mu nie poznane, zgodnie z narzucanymi regułami logiczności operującej na słowach oderwanych od bieżącej rzeczywistości.

Dobrze wiecie wszyscy, kto był wzorcem do badania tej zbrodni, ale tę zbrodnię popełniacie wy wszyscy. I każdy z was, kto ją popełnia, będzie odpowiadał za to do najdrobniejszego szczegółu z jego własnej pamięci.