‟overcq”

Programowanie

Pierwszość

Powszechnie jednostronnie rozumiane działania matematyczne dla liczb pierwszych nie obowiązują. Może wynika to z tylko ograniczenia wartości liczb do zbioru liczb naturalnych, a może — lub właściwie wymuszając dodatkowe reguły — z ograniczenia do liczb pierwszych. Powstaje jakby matematyka liczb pierwszych będąca syntezą i abstraktem matematyki liczb, w której działania przeciwstawne są zamienne nierównoważnie względem zbioru liczb rzeczywistych i jednokierunkowo.

W matematyce liczb pierwszych mamy do czynienia z innym podejściem do rozwiązywania, obliczania wyniku. Nie oblicza się wartości działań matematycznych, by otrzymać liczbowy wynik, ale szuka się takich dodatkowych działań, które umieszczą wynik w oczekiwanym zbiorze liczb naturalnych. Ponadto dla liczb pierwszych szuka się najmniejszej wspólnej wielokrotności, którą jest niepowtarzalność liczb pierwszych w zapisie iloczynowym złożonej liczby pierwszej. Stąd wynika, że mnożenie i dzielenie stają się operacjami eliminacji par tych samych liczb pierwszych w przeciwnych działaniach, a nie sparowana liczba pierwsza zostaje zawsze przeniesiona do licznika (z mianownika). Obowiązującym zapisem liczb pierwszych jest rosnący iloczyn tych liczb, ale złożonymi liczbami pierwszymi naturalnymi wydają się być tylko te, które zawierają wszystkie kolejne liczby pierwsze w ilocznie aż do maksymalnej, której indeks lub wartość wystarczy znać do zapisu złożonej liczby pierwszej.

W ten sposób powstaje abstrakt liniowych przesunięć fizycznych obserwatora zapisany w postaci jego falowych okresów przeciwieństw, w których jednostką jest najmniejsza odczytywana przez niego odległość, czyli wielkość liniowa obserwatora. Trzeba jednak pamiętać, że jest to rozumienie liniowe i powtórkowe, więc mimo abstrakcyjności ściśle osadzone jako wiedza ludzka. Starając się zrozumieć symbolikę przypisywaną sekwencjom “24” i “42”, które wyrażają przeciwną kierunkowość narastania wartości liczb pierwszych (patrz: dokument Zagadka liczb pierwszych), usiłowałem uchwycić cudzy błąd myślenia, co zwykle bywa najtrudniejsze. Dotąd nie potrafię tak daleko cofnąć się do współrozumienia z poziomu rozumienia istnienia, by pojawić się osobowo w cudzym rozumieniu błędu, a nie tylko patrzeć z zewnątrz, z góry. Jednak wydaje się, że błąd myślenia ludzkiego schematu ‛424’ (wyrażanego na przykład piramidami przeciwnymi w Paryżu) polega na usiłowaniu takiej abstrakcyjnej, niezgodnej z rzeczywistością działań na liczbach pierwszych, nadeliminacji wartości, by nie widzieć znaczenia okresowego wyniku działań na liczbach pierwszych, czyli niedoskonałości wynikającej z takich działań wyrażonej w pierwszym powtórzonym okresie. Więc schemat ‛424’ wyrażałby błąd pominięcia abstraktu niepowtarzalności, a zrozumienie tego schematu będące już nie schematem, lecz symbolem ‛424’ wyrażałoby błąd pominięcia abstraktu nieliniowości. Bo działania na liczbach pierwszych nieuniknienie są zdeterminowane pierwszowarstwowym abstraktem wyliczalności (podzielności równoodległej identycznych) pochodzącym z liczb naturalnych i dają tylko złudzenie operacji na istnieniu, gdyż wszystkie dokonywane operacje matematyczne na liczbach pierwszych służą przekształceniu dostosowawczemu tego co już nie jest stwarzane. Więc ostatecznie znaczenie opisywanej symboliki wyrażane w życiu danego człowieka to zablokowanie na poziomie przenikania i jest metodą niewolenia ludzi bardziej światłych. Wszystkie dotychczas opisywane przeze mnie blokady na określonych poziomach rozumienia opierają się na pomijaniu rzeczywistości ludzkiej, której istnienie jest niepodzielone, niepowtarzalne i osobowe. To zrozumienie nazywane jest boską przyczynowością i zostało zamienione w obronny kult wyobrażeniowy ukazywany tłumom.